Polska – rynek rozwinięty?

29 paź 2019

Komentarz do artykułu ” Efekty repolonizacji. Coraz mniej zagranicy w Polsce” – GazetaPrawna.pl

Wbrew szumnym deklaracjom, o zaliczeniu Polski do rynków rozwiniętych, rzeczywistość skrzeczy. Polska z jakiś powodów jawi się obecnie inwestorom zachodnim jako słabe miejsce dla inwestycji finansowych. W rankingu relacji inwestycji zagranicznych do PKB zajmujemy obecnie przedostatnie miejsce w Europie, wyprzedzając jedynie Rumunię. Co gorsza, w ostatnim okresie notujemy tendencję spadkową – jeszcze w roku 2016 relacja ta stanowiła 117% PKB. Ba, nawet staliśmy eksporterem kapitału netto, co oznacza, iż to polskie środki zasilają rynki zagraniczne, a nie odwrotnie.

Żródło: GazetaPrawna.pl

To niestety, w najbliższym czasie nie wróży najlepiej polskiemu rynkowi finansowemu. Czy to w zakresie możliwości pozyskiwania kapitału przez przedsiębiorców, czy to w zakresie możliwej hossy na GPW. Bo nie ma się  co łudzić, że zapewnią te rzeczy środki krajowe – zwłaszcza przy obecnych nastrojach braku zaufania do rynku. No ale właściwie dlaczego mają tym rynkom ufać inwestorzy krajowi, skoro nie ufają, zapewne z podobnych powodów, inwestorzy zagraniczni? Powody są raczej znane. Po pierwsze, to dziwny melanż przeregulowania formalnego rynku z faktycznie słabym nad nim nadzorem, który nie wykracza poza kontrolę przestrzegania rygorów formalnych. Po drugie, niechętny stosunek polityków do rynków finansowych, i raczej forsowanie banków, kosztem tegoż rynku. Wreszcie, upaństwawianie rynku, niepewność regulacji prawnych i ich egzekucji, upartyjnienie struktur państwa i tak dalej. 

Nie znaczy to jednak, że przedsiębiorcy przestali potrzebować kapitału, a inwestorzy możliwości ulokowania swoich pieniędzy. Tylko obecnie te procesy w znaczącym stopniu omijają formalne rynki finansowe.

Paweł Zaremba-Śmietański

Powiązane Posty

W co obecnie inwestować?

Parokrotnie przy różnych okazjach odwoływałem się do klasycznego modelu doboru aktywów w zależności od fazy gospodarki, w której się obecnie znajdujemy. Przypomnę, że ten model wygląda tak: W jakim miejscu obecnie się znajdujemy? Niewątpliwie albo mamy za sobą...

Inflacja głupcze

Mam przeczucie, graniczące z pewnością, że niniejszym tekstem narażam się jakiejś grupie kredytobiorców. Niestety, taka konstatacja nie powinna analityka powstrzymywać od głoszenia poglądów, co do których jest przekonany. Uparcie wraca na papier temat inflacji. W tym...

Wojna na Ukrainie – zagrożenie, czy okazja?

Tytuł może wydawać się niestosowny, bo jak można traktować tak tragiczne wydarzenie, jak wojna, jako okazję. Ale taka już niewdzięczna rola analityka, iż odkładając na bok aspekty moralne, musi skupić się na ekonomii i rynku inwestycyjnym. Traktowanie wojny jako...